Generalnie film nudny, miejscami akcja wręcz się cofa, zamiast iśc do przodu. Do tego potwornie ohydna wręcz scena seksu na początku i brzydka jak noc Cielecka. Zadaje sobie tylko pytanie, co w tym całym projekcie robi Kondrat? 2/10
Ryba psuje się od głowy, związek psuje się od seksu. Być może ta scena była ohydna, ale właśnie dzięki niej zobaczyliśmy jaki związek tworzą bohaterowe.